Most Tczewski - zobacz wizualizacje jego przebudowy

Urzędnicy Starostwa, zarządcy obiektu, właśnie przygotowują się do ogłoszenia przetargu na wykonanie pierwszego etapu prac, polegającego na remoncie zabytkowej części mostu z 1857 r. Mają nadzieję, że wystarczy do tego suma blisko 33 mln zł, zebrana z subwencji rządowej oraz pomocy finansowej władz województwa, miasta Tczew i gminy Lichnowy.

- Realizacja pierwszego etapu prac to milowy krok dla zabytku - ocenia wicestarosta Mariusz Wiórek. - Nie zapominamy jednak o roli transportowej mostu, dlatego w drugim etapie musimy zlikwidować wąskie gardło w postaci dwóch przęseł ESTB. Ale to zadanie na jutro. Na razie skupiamy się na części zabytkowej. Jeśli rozstrzygniemy przetarg we wrześniu, i nie będzie odwołań czy zaskarżeń, to prace ruszą jeszcze w tym roku.

Projekt przebudowy, przygotowywany przez kilka miesięcy przez Europrojekt Gdańsk S.A., zakłada odbudowę portalu wjazdowego wraz z przyczółkiem od strony Tczewa. Na jego szczyt będzie można wjechać windą, a pomieszczenia wewnątrz portalu mogą zostać przeznaczone np. na ekspozycję o historii mostów. Odbudowane zostaną też wieżyczki. Dwie pary w części zabytkowej będą nawiązywać do tych zachowanych, z kolei dwie kolejne pary mają być bardziej nowoczesne. Powstanie też brama wjazdowa od strony Lisewa, ale zupełnie odbiegająca od tej sprzed 1939 r. Wymienionych zostanie 6 przęseł, o różnej - innej od oryginalnej konstrukcji Carla Lentze - gęstości kratownicy.

- Projekt zakładał przywrócenie funkcji komunikacyjnej, ale też wyeksponowanie historii obiektu, stąd decyzja o odtworzeniu bram i wież, choć w nowoczesnej formie, ale po akceptacji wojewódzkiego konserwatora zabytków - tłumaczy Witold Kosecki, szef Europrojektu.

Przeciwko realizacji inwestycji, według koncepcji nie nawiązującej wiernie do historycznego wyglądu zabytku, nadal protestuje Społeczny Komitet Odbudowy Mostu. W ubiegłym roku, tylko w ciągu jednego dnia, komitet zebrał 4 tys. głosów pod petycją w tej sprawie.

- Niestety garstka urzędników zdecydowała inaczej - mówi Łukasz Brządkowski ze SKOM.

Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”