Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piaseczno: Takich rzeczy nie ma nawet w Luwrze. Podsumowano badania archeologiczne [ZDJĘCIA]

Anna Kordunowska
Dziś podsumowano trzytygodniowe badania archeologiczne w Piasecznie. Okazało się, że osób, które zmarły przez zatrucie śliwkami, było więcej.

W tym roku archeolodzy z Torunia odkrywali tajemnice Sanktuarium Maryjnego w Piasecznie. W pierwszej kolejności wyeksplorowali kryptę znajdującą się pod prywatną kaplicą, którą dobudowano w XVIII w. od strony południowego korpusu nawowego. - W środku panował straszny bałagan - opowiadała prof. Małgorzata Grupa, kierująca wykopaliskami. - Stare trumny przesuwane były pod ścianę, a w ich miejsca wkładane były nowe. Jednym z ciekawszych są pochówki dwóch osób, które w momencie pochowania miały w sobie dziesiątki pestek śliwek. Jedna z nich zjadła ich aż 120! Po zjedzeniu tylu owoców najprawdopodobniej w ich organizmach doszło do reakcji, która była bezpośrednią przyczyną śmierci. Być może było to związane z jakimś obrzędem bądź miało przyczynić się do uzdrowienia tychże osób. Jedno jest pewne - na pewno nie było to intencjonalne obżarstwo. W swojej karierze jeszcze się z czymś takim nie spotkałam i nie znam naukowa, który odkryłby coś podobnego.

W krypcie natrafiono na pochówki dzieci i niemowlaka zaraz po porodzie. Odkrycie to jest o tyle niezwykłe, że dawniej nie można było chować nieochrzczonego dziecka nawet na cmentarzu, a tu pochówek jest w miejscu o wiele bardziej uprzywilejowanym, jakim jest krypta wewnątrz kościoła. Być może chrzest odbył się zaraz po porodzie. Możliwe, że było to dziecko fundatora tej krypty bądź sponsora kościoła. Oprócz dzieci znaleziono szczątki około 30 dorosłych, a przy nich m.in. różańce, szkaplerze i dewocjonalia. Znaleziono również wotum w kształcie dłoni, które dla badaczy jest bardzo cennym znaleziskiem. Naukowcy sprawdzili także, czy pod posadzką kaplicy św. Józefa również znajduje się krypta, nic tam jednak nie znaleziono.

Zdjęto także dary wotywne, które wisiały w nastawie ołtarza głównego i po raz pierwszy je zinwentaryzowano. - Jest to ważne świadectwo rangi miejsca o dużej wartości religijnej i historycznej - mówił nam Juliusz Raczkowski, adiunkt z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - W zbiorze znajduje się 26 figuralnych, złotniczych plakiet wotywnych i dziesiątki innych dewocjonaliów. Jest to jeden z cenniejszych tego typu zbiorów na terenie południowego pobrzeża Bałtyku.

Okazuje się, że tegoroczna ekspedycja była już ostatnią na terenie gminy. Badania archeologów trwać będą jednak nadal, bowiem przez te wszystkie lata znaleziono tutaj tysiące cennych zabytków, które naukowcy zamierzają opracować, a wyniki badań opublikować w książce.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto