Zwłoki psa w zaawansowanym stadium rozkładu, a u szyi przywiązany grubym sznurem solidny kamień. Nie takich widoków oczekują spacerowicze, gdy wybierają się nad Wisłę. Niestety, jeden z mieszkańców gm. Gniew, udawszy się na przechadzkę brzegiem rzeki, na wysokości Opalenia, niedaleko mostu łączącego powiaty tczewski i kwidzyński, znalazł ciało utopionego psa niemożliwej do określenia rasy. Tego samego dnia zdjęcia na swój profil na jednym z portali społecznościowych wrzucił zbulwersowany przestępstwem radny gminy Gniew Grzegorz Wasielewski. - Chciałem nagłośnić sprawę, bo takie bestialstwo nie powinno ujść komukolwiek bezkarnie - mówi.
O sprawie powiadomiono policję, ale ta ma teraz utrudnione zadanie. Dlaczego?
- Informacja o odkryciu zwłok wpłynęła na adres e-mail komisariatu w Gniewie w niedzielę w późnych godzinach nocnych - mówi mł. asp. Anna Kinder z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Wysłani na miejsce funkcjonariusze nie znaleźli jednak ciała zwierzęcia.
Nie wiadomo, co stało się z widocznymi na zdjęciach zwłokami. Choć ze względu na rozmiar przywiązanego do szyi zwierzęcia kamienia wydaje się mało prawdopodobne, aby ciało mogło być zabrane przez wody rzeki, to nie można takiej możliwości wykluczyć. Z drugiej strony, jest też możliwe, że sprawca przestępstwa, zorientowawszy się, że sprawa wyszła na jaw i została nagłośniona w Internecie, udał się na miejsce, aby usunąć ewentualne dowody zbrodni, które by na niego wskazywały. Tym bardziej, że na zdjęciu widać, że pies w momencie śmierci miał na sobie obrożę.
Więcej na ten temat przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?