Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rio 2016. Polscy piłkarze ręczni pokonali Szwedów

Paweł Hochstim, Rio de Janeiro
Andrzej Szkocki
Polscy piłkarze ręczni pokonali w Rio Szwecję 25:24, odnosząc drugie zwycięstwo w igrzyskach w Rio de Janeiro. Polacy w poniedziałek zagrają ostatni mecz grupowy ze Słowenią.

Rano trener Tałant Dujszebajew zdecydował o zmianie w składzie – do drużyny włączony został oficjalnie zgłoszony wcześniej jako rezerwowy Mariusz Jurkiewicz, a swoje olimpijskie występy zakończył Łukasz Gierak. O tej zmianie spekulowano już wcześniej, ale Dujszebajew zdecydował się na nią dopiero w sobotę. Pewnie na jej podjęcie miała też wpływ kontuzja Michała Jureckiego, odniesiona w poprzednim spotkaniu z Egiptem. Jurecki cały mecz ze Szwedami przesiedział na ławce rezerwowych z lodowym okładem na prawej kostce.

Zwycięstwo ze Szwedami otwierało Polakom drogę do ćwierćfinału i to prawdopodobnie bez względu na wynik ostatniego spotkania ze Słowenią i to z dwóch powodów – po pierwsze eliminowało drużynę Trzech Koron, a po drugie pozwalało uzyskać punkt przewagi nad Egiptem, który zremisował z Brazylią. A ponieważ Egipt kończy fazę grupową meczem z walczącymi o pierwsze miejsce w grupie Niemcami, to istnieje duża szansa, że punktów już nie zdobędzie.

Obie drużyny długo nie pozwalały rywalom odskoczyć na więcej, niż jednego gola. Świetnie w bramce Szwedów spisywał się Mattias Andersson, ale i do Piotra Wyszomirskiego nie można było mieć zastrzeżeń. W 7. minucie był jeszcze remis 1:1, a to dlatego, że Andersson dwa razy obronił rzuty ze skrzydła Michała Daszka i zatrzymał kontrę Jurkiewicza.

Biało-czerwoni ostatni raz przed przerwą wygrywali jeszcze w 19. minucie. Gdy w 23. minucie Wyszomirskiego pokonał Philip Stenmalm, rywale po raz pierwszy odskoczyli na dwa gole. Przed przerwą biało-czerwoni odrobili jednego gola, a jeszcze mieli szanse na remi, gdy rzut wolny po czasie wykonywał Kamil Syprzak. Kołowy Barcelony ładnie ominął mur szwedzkich graczy, ale piłkę na linii bramkowej zatrzymał Andersson.

Gdy drugą połowę polski zespół rozpoczął od trzech goli z rzędu mogło się wydawać, że biało-czerwoni zyskali kontrolę w tym meczu. Niestety, nic bardziej błędnego, bo kolejne dziewięć minut Polacy zagrali fatalnie, nie rzucając ani jednego gola, za to tracąc aż pięć. Biało-czerwoni popełniali proste błędy – choćby Syprzak, który raz przy rzucie wszedł do koła, a chwilę później w czystej sytuacji trafił w poprzeczkę.

Strzelecką niemoc wreszcie przełamał Przemysław Krajewski, chwilę później pierwszego gola w Rio de Janeiro zdobył Jurkiewicz i biało-czerwoni wrócili do gry. Nie mogli jednak znaleźć sposobu na lewego rozgrywającego Trzech Koron, Stemmalma, który rzucał im gola za golem. W tym czasie w bramce grał już Sławomir Sznal, który w 42. minucie zmienił Wyszomirskiego.

Na dziesięć minut przed końcem Dujszebajew wziął czas, a jego zespół przegrywał 19:21. W grze Polaków nie było widać pomysłu na pokonanie szczelnie broniących Szwedów. Brak Michała Jureckiego był aż nadto widoczny, ale na szczęście wreszcie Karola Bieleckiego w ataku poważnie wspierał Krzysztof Lijewski, który do tej pory w Rio zawodził.

Gdy Bielecki wyrównał na 21:21 można było być pewnym, że końcówka, do czego przyzwyczaili już kibiców polscy szczypiorniści, będzie bardzo zacięta. Na pięć minut przed końcem na prowadzenie Polaków wyprowadził Krajewski, ale za chwilę, grając w przewadze, błąd kroków popełnił Jurkiewicz. Całe szczęście, że nie zawiodła go ręka, gdy po kapitalnej obronie Szmala w 58. minucie rzucił do bramki przez całe boisko. Kilkadziesiąt sekund później kontrę wykończył Lijewski i było po meczu, choć Szwedzi - dzięki błędom Polaków - jeszcze dostali okazję do odrabiania strat. Zabrakło im jednak czasu, by doprowadzić do remisu.

W poniedziałek o godz. 16.30 Polacy zagrają ostatni mecz ze Słowenią. Zwycięstwo zapewni im awans do ćwierćfinału, choć jest prawdopodobne, że nawet przy porażce biało-czerwoni zagrają w najlepszej ósemce turnieju w Rio.

Polska – Szwecja 25:24 (12:13)
Polska
: Wyszomirski 1, Szmal – Lijewski 5, Jachlewski 1, Krajewski 3, Bielecki 8, Wiśniewski, Bartosz Jurecki, Jurkiewicz 2, Syprzak 2, Daszek 3, Kus. Trener: Tałant Dujszebajew.
Szwecja: Mattias Andersson, Appelgren – Gottfridsson, Kim Andersson 4, Tollbring 6, Lukas Nilsson 2, Stenbacken 8, Karlsson, Jakobsson 2, Petersen, Stenmalm, Zachrisson 1, Andreas Nilsson, Nielsen 1. Trener: Staffan Olsson.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto