Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Śmierdzi gó..em” - Magda Gessler przeprowadziła rewolucję w tczewskiej pizzerii!

Przemysław Zieliński
Magda Gessler z właścicielem dawnej pizzerii "Milenium"
Magda Gessler z właścicielem dawnej pizzerii "Milenium" TVN
Tczewianie mogli wreszcie zobaczyć na własne oczy przebieg kuchennej rewolucji, którą w pizzerii „Milenium” przeprowadziła w maju Magda Gessler. Jak to w programie znanej restauratorki bywa, nie zabrakło ostrych słów, łez i... - tym razem - happy endu.

Emisja odcinka programu TVN zaczęła się od kilku migawek Tczewa - trzeba przyznać, że w pozytywnym świetle - oraz prezentacji samej pizzerii. Przypomniano, że marka „Milenium” obejmowała kiedyś sieć sześciu lokali. Został tylko jeden, którego na dno ciągną niestety długi. Podkreślono też duży wpływ właściciela lokalu na to, co dzieje się w kuchni.

Pierwszą wizytę Magdy Gessler w restauracji jej pracownicy („Mam nadzieję, że nie będzie niczym rzucała.”) z pewnością chcieliby jak najszybciej wymazać z pamięci. „Śmierdzi gó..em. Dlaczego pani mi to podaje?” - to o flakach. „Masakryczne doświadczenie” - to o pierogach (po których prowadząca program wybiegła do łazienki). „Wygląda jak wymiociny lwa” - a tak Gessler skomentowała placek po cygańsku.

Gessler stwierdziła, że właściciel lokalu i szef kuchni w jednej osobie nie potrafi gotować i tak beznadziejnej i kryzysowej sytuacji jeszcze nie widziała. Właścicielowi dostało się też od pań pracujących w kuchni, które narzekały, że szef nie pozwala rozwinąć im kulinarnych skrzydeł, bo gotuje głównie on, a one tylko kroją warzywa i zmywają brudne naczynia. Gessler sporo czasu zajęło przekonanie właściciela, którego odwiedziła w domu, aby bardziej zaufał swoim pracownikom.

Załoga restauracji, aby lepiej się poznać i zintegrować, wzięła udział w warsztatach teatralnych w Fabryce Sztuk, po czym zakasała rękawy i wzięła się za gotowanie nowych potraw. Gessler postawiła na kuchnię włoską, m. in. z pulpetami ze spaghetti oraz autorskimi pizzami - anielską i diabelską. Dawna „Milenium” stała się „Mio Angel” („Mój anioł”) i mimo problemów z gotowaniem makaronu finałowa kolacja została podsumowana przez zaproszonych gości (wśród nich prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego wraz z rodziną) dużymi brawami. Gessler pojawiła się w Tczewie sześć tygodni później, aby sprawdzić efekty swojej rewolucji. Mówiąc krótko: była bardzo zadowolona.

Cały odcinek programu TVN możesz zobaczyć: TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pelplin.naszemiasto.pl Nasze Miasto