W styczniu wojewódzki konserwator zabytków nakazał właścicielowi działki zabezpieczyć do końca czerwca resztki krzyżackiej warowni przy ul. Zamkowej. Ten odwołał się od decyzji do ministra kultury, ale finalnie doszło do porozumienia z konserwatorem.
- Mury zostaną zabezpieczone geowłókniną i zasypane piaskiem - mówi Janusz Dziczek, właściciel działki. - Odbędzie się to pod nadzorem inspektora z uprawnieniami. Co dalej? Na działce zabudowy być nie może, więc teren stanie się parkingiem. Mam na to zgodę.
Takie ustalenia potwierdza rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
- Zabytek przez to nie ucierpi, a relikty nie mogły już dłużej czekać na zabezpieczenie - podkreśla Marcin Tymiński. - Ruiny są zbadane, a dokumentacja jest dostępna dla zainteresowanych. Oczywiście szkoda, że turyści i mieszkańcy nie zobaczą ich na własne oczy.
Co o zasypaniu zamkowych reliktów sądzą miłośnicy historii Tczewa? Co dalej z rozmowami o zamianie działek między właścicielem a władzami miasta? Tego dowiesz się sięgając piątkowe, papierowe wydanie „Dziennika Tczewskiego”.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?