To oni najczęściej są pierwsi na miejscu wypadków, jeżdżą do pacjentów, których życie jest zagrożone. Do ich obowiązków należy przede wszystkim ocena zdrowia chorego, poszkodowanego, udzielenie mu pierwszej pomocy, a jeśli zachodzi taka konieczność, podtrzymywanie funkcji życiowych, również podczas transportu do szpitala. To bardzo odpowiedzialny zawód. Lecz wciąż mało opłacany. Dlatego ratownicy medyczni z Kociewskiego Centrum Zdrowia dołączyli do Ogólnopolskiego protestu ratowników medycznych, który ma się rozpocząć 1 września. Czy tak się stanie? Tego jeszcze nie wiadomo. Jak nas poinformowali - odbyły się pierwsze rozmowy z dyrektorem finansowym spółki. Nie ma jednak porozumienia. Ratownikom zaproponowano niższą stawkę niż ta, która jest w postulatach. Nie zgodzili się na tę propozycję. Mają się odbyć kolejne rozmowy z władzami KCZ.
Postulaty ratowników medycznych to podniesienie stawki godzinowej do m.in. 45 zł/h w ZRM i 47zł/h za pracę w SOR, a docelowo, gdy nastąpi nowa wycena dobokaretki do 50 zł/h i 150 proc. za pracę w święta, 6 dni płatnego urlopu.
- Jesteśmy po pierwszych rozmowach i ustaliliśmy dodatek 150 proc. za dni świąteczne – mówią ratownicy z KCZ. - Otrzymaliśmy też zobowiązanie, że stawka naszego wynagrodzenia będzie podniesiona do tej, którą mamy w naszych postulatach. Ma to nastąpić, gdy zostanie ustalona nowa wycena dobokaretki, czyli dobowa wycena pracy karetki. Składa się na nią praca zespołu ratownictwa medycznego, koszty eksploatacji ambulansu, koszty paliwa, materiałów opatrunkowych, leków, środki ochrony osobistej personelu. O tym ma zadecydować ministerstwo zdrowia w październiku.
Od 1 września 40 ratowników medycznych z KCZ udaje się na zasłużone urlopy. W takim wypadku karetki pozostaną puste. Nie podali bowiem terminów dyżurów.
- Liczymy na dojście do konsensusu i porozumienie z zarządem- podkreślają pracownicy KCZ.
Zapytaliśmy Kociewskie Centrum Zdrowia o stanowisko w sprawie podwyżek oraz możliwego paraliżu pracy z powodu nieobecności wszystkich ratowników medycznych w pracy od września.
- Zarząd Kociewskiego Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim został poinformowany przez ratowników medycznych pracujących w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i karetkach ZRM o oczekiwaniach płacowych i jednocześnie o ewentualnej nieobecności w pracy na początku września. Kierując się dobrem pacjentów i troską o bezpieczeństwo mieszkańców powiatu starogardzkiego Zarząd KCZ podejmuje starania, aby zapewnić ciągłość pracy zarówno SOR, jak i karetek ZRM. Jesteśmy przekonani, że znajdziemy dobre dla wszystkich rozwiązanie tej sytuacji – czytamy w oświadczeniu KCZ.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?