Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Crikvenica to ukryty skarb Chorwacji. Sprawdziliśmy, dlaczego warto spędzić tam wakacje – powodów nie brakuje

Redakcja
Widok na dawny klasztor Paulinów. To od tego miejsca Crikvenica bierze swoją nazwę.
Widok na dawny klasztor Paulinów. To od tego miejsca Crikvenica bierze swoją nazwę. Emil Hoff / Polska Press
Wakacje w Chorwacji kojarzą nam się z plażą, słońcem i ciekawymi zabytkami. Przybywamy po nie głównie do Splitu i Dubrownika. Tymczasem w Chorwacji nie brak zakątków prawie u nas nieznanych, które warto odkryć, bo nadają się świetnie na urlopy i wakacje. Zrobiliśmy rekonesans i możemy wam polecić jedno takie miejsce – ukryty skarb na chorwackim wybrzeżu. Możecie tam wypocząć, zabawić się, a przy okazji podleczyć dzięki unikalnemu mikroklimatowi. Jakie atrakcje czekają tam na turystów? Co można tam robić, czego spróbować, gdzie się zatrzymać? Zapraszamy do przewodnika po Riwierze Crikvenickiej.

Spis treści

Ukryty skarb Chorwacji. Gdzie leży Riwiera Crikvenicka?

Wyruszyliśmy do Chorwacji, by sprawdzić, co oferuje Riwiera Crikvenicka – uroczy region wybrzeża, słynący z dobrej pogody i leczniczych właściwości klimatu, o którym jednak słyszało tylko niewielu polskich turystów.

Większość Polek i Polaków wybiera się na wakacje i urlopy przede wszystkim do miejscowości położonych bardziej na południe, jak Zadar, Split, Trogir czy Dubrownik. Crikvenica pozostaje dla nich ukrytym skarbem Chorwacji – najwyższa pora go odkryć.

Gdzie właściwie leży Riwiera Crikvenicka? Składają się na nią cztery miejscowości, położone nad Adriatykiem, nad Zatoką Kvarnerską: Jadranovo, Dramalj, Crikvenica (główny kurort i uzdrowisko) i Selce. Cała Riwiera ma ok. 15 km długości. Centrum Crikvenicy leży ok. 32 km na południe od Rijeki.

Crikvenica na mapie Chorwacji:

Crikvenica przyciąga turystów nie tylko słońcem, plażami i rozbudowaną bazą wypoczynkową, ale także swoim unikalnym mikroklimatem. Miejscowość ma status
Crikvenica przyciąga turystów nie tylko słońcem, plażami i rozbudowaną bazą wypoczynkową, ale także swoim unikalnym mikroklimatem. Miejscowość ma status uzdrowiska - tutejsze powietrze dobrze wpływa na drogi oddechowe. Archiwum programu „Turystyczna Jazda”, za zgodą

Czytaj też: Split w Chorwacji – 18 najlepszych atrakcji na wakacje. Niesamowite zabytki, lokacje z „Gry o Tron”, najpiękniejsze plaże i promenady

Jak dostać się do Crikvenicy?

Na Riwierę Crikvenicką najłatwiej dostać się z Polski samolotem – lot z Krakowa do Zadaru lub Zagrzebia trwa ok. 1,5 godziny. Następnie trzeba zamówić transport np. samochodem do samej Crikvenicy – przejazd trwa ok. 2 godziny.

Do Crikvenicy można też dojechać autem – to jedna z pierwszych miejscowości, do której wjadą polscy kierowcy, zamierzający do Chorwacji od północy. Trasa np. z Warszawy przez Czechy i Austrię liczy ok. 1200 km i można ją pokonać w ok. 12 godzin; trzeba przeznaczyć dwa dni na podróż.

Przykładowa trasa z Warszawy do Crikvenicy:

Kiedy zaplanować urlop i wakacje w Crikvenicy?

Riwiera Crikvenicka ma przyjemny, umiarkowanie śródziemnomorski klimat częściowo za sprawą położenia naprzeciw największej chorwackiej wyspy Krk, osłaniającej brzeg od wiatrów.

Najprzyjemniej jest tu wiosną i późnym latem – w maju, czerwcu, a potem we wrześniu. W miesiącach wakacyjnych temperatura powietrza sięga ok. 30 stopni Celsjusza, a wody 27 stopni. Dla jednych to za gorąco, ale dla innych – wymarzone warunki do kąpieli.

We wrześniu natomiast powietrze jest już chłodniejsze, za to ziemia i woda są nadal nagrzane letnią spiekotą. To prawdopodobnie najlepszy czas na urlop na Riwierze Crikvenickiej.

Crikvenica to główny kurort na większej Riwierze, składającej się z czterech miejscowości (widocznych na górnej mapie): Jadranova, Dramalj, Crikvenicy
Crikvenica to główny kurort na większej Riwierze, składającej się z czterech miejscowości (widocznych na górnej mapie): Jadranova, Dramalj, Crikvenicy i Selc. Cała Riwiera ma ok. 15-16 km długości. Emil Hoff / Polska Press

Czytaj też: 7 atrakcji Dubrownika zupełnie za darmo: rzeczy, które warto zrobić w „perle Chorwacji”. Oto najciekawsze inspiracje na udany urlop

Tu powietrze i woda leczą. Crikvenica od rzymskiego fortu do nowoczesnego uzdrowiska

By poznać Crikvenicę, jej ciekawą historię i ofertę turystyczną, wybraliśmy się na spacer z przewodniczką, która z pasją opowiedziała nam o przeszłości i teraźniejszości uzdrowiska.

Rzymianie i ich niezwykłe amfory

Nie zawsze tak było i nic dziwnego - historia ludzkiego osadnictwa na Riwierze Crikvenickiej liczy sobie ponad 2 tys. lat i sięga czasów rzymskich. To Rzymianie jako pierwsi założyli na wzgórzu Kotor fort, który nazwali Ad Turres. Warownia służyła do kontroli ruchu na rzece Dubracina, którą spławiano przede wszystkim płody rolne z doliny Vinodol i wino.

Trunek przechowywano w amforach – glinianych naczyniach, które zazwyczaj mają kształt stożków ze spiczastym dnem. Takie dno umożliwiało wtykanie amfor w luźny piasek i transportowanie ich w ten sposób na pokładach statków bez ryzyka potłuczenia. W Ad Turres jednak z jakiegoś powodu wykonywano także amfory z płaskim dnem – jedną taką udało się odkryć w czasie wykopalisk w pobliżu boiska piłkarskiego w Crikvenicy. Unikalna amfora crikvenicka przechowywana jest z dumą w lokalnym Muzeum Miejskim, a nieopodal boiska do dziś można oglądać starożytny rzymski piec garncarski, w którym być może kiedyś powstało nietypowe naczynie.

Historia Riwiery Crikvenickiej sięga czasów rzymskich. Na zdjęciu piec ceramiczny sprzed 2 tys. lat, służący do wyrobu m.in. amfor.
Historia Riwiery Crikvenickiej sięga czasów rzymskich. Na zdjęciu piec ceramiczny sprzed 2 tys. lat, służący do wyrobu m.in. amfor. Emil Hoff / Polska Press

Frankopanowie i początki Crikvenicy

Przez wiele stuleci najpierw Rzymianie, a potem Chorwaci osiedlali się w tym rejonie wybrzeża przede wszystkim w głębi lądu, w żyznej Dolinie Vinodol. Ziemie nad samym morzem porastał las i nie nadawały się pod uprawę. Dopiero z czasem przyrost demograficzny zmusił część mieszkańców Kotoru (tak Chorwaci nazywali Ad Turres) do przenosin na brzeg morza. Zaczęto karczować lasy i łowić ryby – sztuka rybołówstwa stanie się z czasem jednym z głównych źródeł utrzymania mieszkańców Riwiery.

Historia samej Crikvenicy wiąże się z potężnym rodem Frankopanów, chorwackich szlachciców z wyspy Krk, którzy w średniowieczu posiadali na własność całkiem spory kawałek północnej Chorwacji, łącznie z całością tego, co dziś nazywamy Riwierą Crikvenicką. To Frankopanowie wznieśli trzy zamki w Dolinie Vinodol (w miejscowościach Drivenik, Bribir i Grizane), oni też wydali w 1228 r. ważny dokument, tzw. Prawo Vinodolu, spisane nie po łacinie, lecz w starym dialekcie chorwackim przy użyciu głagolicy, słowiańskiego alfabetu, używanego w Chorwacji jeszcze w XVIII w.

Szczyt potęgi Frankopanów przypada na XV w., gdy Nikola Frankopan IV władał całą Chorwacją jako ban, czyli wicekról w imieniu władcy Węgier. W 1412 r. Nikola podarował ziemię zakonowi Paulinów, którzy w sąsiedztwie kościoła Wniebowzięcia NMP, wzniesionego ok. 1393 r., zbudowali swój klasztor i zasadzili ogród ziołowy. To od klasztoru przy kościele wzięła swoją nazwę Crikvenica (dosł. „Kościelnica”). Zakon Paulinów został zniesiony na terenie dzisiejszej Chorwacji przez Józefa II Habsburga w 1786 r., a od 1987 r. w dawnym klasztorze działa hotel.

W 1412 r. Nikola Frankopan IV obdarzył ziemią zakon Paulinów. Niedługo potem powstał klasztor przy kościele Wniebowzięcia NMP. Dziś w dawnym klasztorze
W 1412 r. Nikola Frankopan IV obdarzył ziemią zakon Paulinów. Niedługo potem powstał klasztor przy kościele Wniebowzięcia NMP. Dziś w dawnym klasztorze działa hotel Kastel. Emil Hoff / Polska Press
Kościół Wniebowzięcia NMP jest najstarszy w Crikvenicy. Wznosi się przy dawnym klasztorze Paulinów, a raczej to Paulini wznieśli klasztor obok tej świątyni
Kościół Wniebowzięcia NMP jest najstarszy w Crikvenicy. Wznosi się przy dawnym klasztorze Paulinów, a raczej to Paulini wznieśli klasztor obok tej świątyni z końca XIV w. Emil Hoff / Polska Press

Małe dzieła wielkiego artysty

Epoka renesansu w Crikvenicy wiąże się przede wszystkim z postacią Juraja Julije Klovicia (1498-1578), znanego w kręgach włoskich jako Clovio Croata („Chorwat”). Klović to najsłynniejszy chorwacki miniaturzysta (malował obrazy w bardzo małej skali; podobno potrafił namalować „Ostatnią Wieczerzę” Leonarda da Vinci na paznokciu kciuka), uchodzący zresztą za jednego z najważniejszych twórców renesansu. Urodził się w Grizane w Dolinie Vinodol i wykształcił w klasztorze Paulinów w Crikvenicy, a choć większość swej kariery związał z Italią, Chorwaci są z niego bardzo dumni.

Do największych dzieł Klovicia zaliczyć można ilustrowane księgi: „Godzinki Farnezjańskie” i „Mszał Colonny”. Miniatury artysty robią rzeczywiście wielkie wrażenie, a ich reprodukcje można oglądać w kilku miejscach Riwiery Crikvenickiej. W Grizane turyści mogą zwiedzić poświęcone artyście muzeum, a w Crikvenicy wystawę obrazów Klovicia w przejściu prowadzącym do dawnego klasztoru Paulinów.

Juraj Julije Kloviń urodził się w Grizane, a wykształcenie odebrał w klasztorze Paulinów. Sławę zdobył we Włoszech, gdzie uchodził za jednego z największych
Juraj Julije Kloviń urodził się w Grizane, a wykształcenie odebrał w klasztorze Paulinów. Sławę zdobył we Włoszech, gdzie uchodził za jednego z największych miniaturzystów renesansu. Emil Hoff / Polska Press

Pożar zmienia wszystko

Crikvenica być może nigdy nie urosłaby poza kilka domostw wokół klasztoru Paulinów, gdyby nie pożar z roku 1776, który zniszczył Kotor. Mieszkańcy spalonego miasteczka przenieśli się masowo na wybrzeże, a ich praca, talenty i potrzeby napędziły rozwój Crikvenicy.

Szybko stało się jasne, że tradycyjne rybołówstwo nie wystarczy jako jedyne źródło utrzymania dla wszystkich mieszkańców wybrzeża. Na szczęście na horyzoncie pojawiła się nowa gałąź gospodarki, która zaczęła się szybko rozwijać w Europie po zakończeniu wojen napoleońskich: turystyka.

Riwiera Crikvenicka wydawała się świetnym miejscem do wypoczynku: było tu słonecznie (Crikvenica dostaje ok. 2300 godzin słońca rocznie, a więc nieco mniej niż Split, ale sporo więcej niż Zagrzeb), nie brakowało lasów, morze było spokojne dzięki sąsiedztwu wyspy Krk, osłaniającej od wiatru, i nawet oddychało się jakoś łatwiej niż gdzie indziej.

Mieszkańcy Crikvenicy wystarali się o budowę nowej mariny, która miała ułatwić cumowanie i przyciągnąć turystów na riwierę. W 1888 r. otwarto pierwszą w Crikvenicy plażę z drewnianymi łaźniami i właśnie ten rok uznaje się za oficjalny początek turystyki na Riwierze Crikvenickiej.

Przez długie wieki głównym źródłem utrzymania mieszkańców Crikvenicy było rybołówstwo. Na głównej przystani miasteczka stoi pomnik Rybaka.
Przez długie wieki głównym źródłem utrzymania mieszkańców Crikvenicy było rybołówstwo. Na głównej przystani miasteczka stoi pomnik Rybaka. Emil Hoff / Polska Press

Czytaj też: Kąpielisko z widokami jak w Chorwacji. TOP 7 polskich kąpielisk w kamieniołomach, kopalniach i wyrobiskach blisko Krakowa i Wrocławia

Coś wisi w powietrzu

Przyjemny klimat sprawił, że turyści faktycznie chętnie przybywali na riwierę, korzystali z czystych plaż i spacerowali po gęstych lasach na wzgórzach wokół Crikvenicy. W 1891 r. otwarty został pierwszy w miasteczku hotel.

Szybko spostrzeżono, że pobyt w Crikvenicy i jej okolicach szczególnie dobrze wpływał na astmatyków i osoby cierpiące na wszelkiego rodzaju schorzenia dróg oddechowych. Inwestorzy rzucili się do pracy, by jak najlepiej wykorzystać potencjalne lecznicze właściwości lokalnego klimatu. Już w 1895 r. otwarto Hotel Terapia (Dziś Pałac Kvernera), w którym niebawem udostępniono gościom profesjonalne SPA z możliwością inhalacji lokalnym powietrzem.

Także naukowcy zainteresowali się Crikvenicą i w 1901 r. zainstalowali na promenadzie stację pogodową. Wskazania przyrządów nie pozostawiały wątpliwości: Crikvenica rzeczywiście ma swój własny mikroklimat, a tutejsze powietrze może pomóc w leczeniu chorób nosa, zatok i płuc. Jest bardzo bogate w ozon i jod, a wiatry wieją w tej okolicy tak korzystnie, że nawet wiosną prawie nie unoszą się tu pyłki i alergicy mogą oddychać pełną piersią.

W 1906 r. Crikvenica oficjalnie stała się uzdrowiskiem. Stacja Pogodowa, ustawiona pięć lat wcześniej, dowiodła leczniczych właściwości tutejszego m
W 1906 r. Crikvenica oficjalnie stała się uzdrowiskiem. Stacja Pogodowa, ustawiona pięć lat wcześniej, dowiodła leczniczych właściwości tutejszego mikroklimatu. Emil Hoff / Polska Press

Woda pitna i morska to także skarby Crikvenicy

Riwiera Crikvenicka słynie także ze swojej znakomitej wody pitnej. Można ją bezpiecznie czerpać z kranów w każdym hotelu i kilkudziesięciu publicznych poideł, rozstawionych we wszystkich miasteczkach Riwiery.

Woda morska z kolei po oczyszczeniu nadaje się do płukania zatok. Nic dziwnego, że specjalnością Riwiery jeszcze w XIX w. stała się talasoterapia, czyli dosłownie „leczenie morzem” – zespół zabiegów i inhalacji z użyciem wody morskiej.

Połączenie zdrowotnego wpływu powietrza i wody (słodkiej i słonej) z przyjemnym klimatem i najczęściej słoneczną pogodą zapewniły Crikvenicy sukces jako ośrodek wypoczynkowy i leczniczy. Do 1925 r. miasteczko było już najpopularniejszym kurortem na Riwierze i jednym z popularniejszych na całym wybrzeżu dalmatyńskim.

Dziś cała Riwiera Crikvenicka z jej czterema kurortami może przyjąć jednocześnie ok. 30 tys. gości, którzy mogą korzystać z jej zdrowego klimatu, słońca, plaż oraz innych atrakcji.

Jakie to atrakcje? Co ciekawego można robić na Riwierze Crikvenickiej? Jak wypoczywać, co zjeść i gdzie się zatrzymać? Na te i więcej pytań odpowiadamy w naszym praktycznym przewodniku poniżej. Znajdziecie w nim wskazówki, jak spędzić wymarzone wakacje w tym mało u nas znanym, a ze wszech miar wartym uwagi zakątku Chorwacji.

Riwiera Crikvenicka słynie też z doskonałej jakości wody pitnej. Można ją pić z publicznych poideł i z każdego hotelowego kranu.
Riwiera Crikvenicka słynie też z doskonałej jakości wody pitnej. Można ją pić z publicznych poideł i z każdego hotelowego kranu. Emil Hoff / Polska Press

Plaże w Crikvenicy dla ludzi… i piesków

Na Riwierze Crikvenickiej nigdzie nie jest daleko do plaży. W samej Crikvenicy macie do dyspozycji 9 plaż, w Selcach 8, w Dramalj 6 i tyleż w Jadranovie. Niemal wszystkie otwierane są na lato od przełomu maja i czerwca. Wygodna wyszukiwarka plaż jest dostępna online na oficjalnej stronie Riwiery.

Dno morza i brzeg są przeważnie kamieniste, jak w całej Chorwacji, czemu zresztą kraj zawdzięcza szczególną przejrzystość wody. Plaże Riwiery Crikvenickiej są jednak regularnie podsypywane świeżym piaskiem na początku każdego sezonu, więc nawet najbardziej wymagający plażowicze nie powinni narzekać na brak wygód.

Plaże w Chorwacji są raczej kamieniste niż piaszczyste, ale w kurortach rozsypuje się na nich piach specjalnie dla plażowiczów. Kamieniste dno sprawia,
Plaże w Chorwacji są raczej kamieniste niż piaszczyste, ale w kurortach rozsypuje się na nich piach specjalnie dla plażowiczów. Kamieniste dno sprawia, że woda jest bardzo przejrzysta i nadaje się do nurkowania. Emil Hoff / Polska Press
Na Riwierze Crikvenickiej nie brakuje plaż. Np. w Jadranovie znajdziecie plażę z białym piaskiem, gdzie możecie wypoczywać bez tłumów innych turystó
Na Riwierze Crikvenickiej nie brakuje plaż. Np. w Jadranovie znajdziecie plażę z białym piaskiem, gdzie możecie wypoczywać bez tłumów innych turystów. Emil Hoff / Polska Press

Na Riwierze Crikvenickiej plażować mogą nie tylko ludzie. W wielu miejscach mile widziane są także psy, a jedna z plaż – Podvorska w Crikvenicy – to najlepsza w Chorwacji plaża dla czworonogów. Psy mogą tu biegać po piasku bez smyczy, a te o wrażliwych łapkach dostaną nawet specjalne skarpetki ochronne. Działa tu też pierwszy w kraju psi bar plażowy – Monty’s Dog Beach & Bar – serwujący specjalnie dostosowane do potrzeb pupili lody, piwo, a nawet herbaty ziołowe. Jeśli nie jesteście pewni, jak Wasz pies zareaguje na piwo lub lody, na miejscu dostępna jest opieka weterynaryjna z możliwością konsultacji lekarskich.

Promenada w Crikvenicy to nie pusty pas betonu przy plaży, lecz raczej park pełen śródziemnomorskich roślin.
Promenada w Crikvenicy to nie pusty pas betonu przy plaży, lecz raczej park pełen śródziemnomorskich roślin. Emil Hoff / Polska Press

Czytaj też: Malownicze i mało znane zakątki Chorwacji, które warto odwiedzić podczas urlopu. Tam możecie liczyć na spokój i zachwycające widoki

Gdzie na spacer po Riwierze Crikvenickiej?

Riwiera Crikvenicka to idealne miejsce na wypoczynek dla osób, które relaksują się najlepiej w czasie spacerów wśród urozmaiconych krajobrazów i z dodatkowymi atrakcjami.

Miasteczka pełne uroczych zakątków

Same nadmorskie miasteczka z ich promenadami, parkami i zabytkami są wdzięcznym miejscem do wakacyjnych wędrówek.

  • W Crikvenicy warto zajrzeć np. do kościoła św. Antoniego z końca lat 30. XX w. z jego imponującą wieżą, widoczną z wielu miejsc Riwiery. Nie można ominąć także słynnego klasztoru Paulinów, w którym dziś działa hotel. Na spacerowiczów czeka też kilka uroczych mostów i mostków.
  • W Dramalj wybierzcie się na nabrzeże, gdzie można oglądać m.in. stare domy rybackie z ciosanego kamienia, niektóre wzniesione jeszcze w XIX w.
  • W Selcach zajrzyjcie do niedużego kościoła św. Katarzyny z cmentarzem i kaplicą św. Józefa. Wnętrza świątyni ozdabiają malowidła, wykonane przez artystów z Rijeki i Wenecji.
Crikvenica jest pełna uroczych zakątków. Miłe wrażenie robi zieleń nad rzeką Dubraćina i malownicze mosty.
Crikvenica jest pełna uroczych zakątków. Miłe wrażenie robi zieleń nad rzeką Dubraćina i malownicze mosty. Emil Hoff / Polska Press
Przez Crikvenicę przepływa rzeka Dubraćina.
Przez Crikvenicę przepływa rzeka Dubraćina. Emil Hoff / Polska Press

Piękne widoki na Adriatyk

Jeśli nigdy nie macie dość widoku Adriatyku, wyruszcie na spacer po szczytach klifów. Nadmorskie szlaki powiodą Was od plaży w Selcach aż na koniec Riwiery, do Jadranova z jego uroczym, cichym kąpieliskiem. Po drodze do Jadranowa możecie zajrzeć do opuszczonego ośrodka wypoczynkowego, z którego rozciąga się piękny widok na morze i plażę z białym piaskiem.

Na Riwierze Crikvenickiej wędrowcom stale towarzyszą piekne widoki - albo morza, albo porośniętych lasem wzgórz.
Na Riwierze Crikvenickiej wędrowcom stale towarzyszą piekne widoki - albo morza, albo porośniętych lasem wzgórz. Emil Hoff / Polska Press
Na wzgórzach nad Crikvenicą znajduje się wiele punktów widokowych.
Na wzgórzach nad Crikvenicą znajduje się wiele punktów widokowych. Emil Hoff / Polska Press

Szlak Pocałunków

Jeśli spędzacie wakacje z drugą połówką, pomaszerujcie wzdłuż wybrzeża Szlakiem Pocałunków. To 10 punktów rozmieszczonych w różnych miejscach Riwiery, charakteryzujących się pięknym widokiem i ogólnie romantyczną atmosferą, rekomendowanych jako świetne miejsca na randki i pikniki.

W każdym punkcie znajdziecie ławeczkę z baterią słoneczną i gniazdkami, dzięki którym podładujecie swoje telefony. W ten sposób, nawet jeśli z miłości stracicie poczucie czasu, przynajmniej zachowacie dostęp do Internetu.

Jeśli wolicie całkowicie zagubić się w gąszczu uczuć (i krzewów wawrzynu), czeka na Was Śródziemnomorski Labirynt Miłości nieopodal Crikvenicy – niewysoki labirynt żywopłotowy, który może nie stanowi wielkiego wyzwania dla dorosłych, ale na pewno szczególnie spodoba się dzieciom.

Na Riwierze Crikvenickiej zorganizowano 10 punktów tzw. Szlaku Pocałunków. To najlepsze miejsca na romantyczny spacer.
Na Riwierze Crikvenickiej zorganizowano 10 punktów tzw. Szlaku Pocałunków. To najlepsze miejsca na romantyczny spacer. Emil Hoff / Polska Press
Punkty Szlaku Pocałunków można odwiedzić np. w czasie rowerowej wycieczki.
Punkty Szlaku Pocałunków można odwiedzić np. w czasie rowerowej wycieczki. Emil Hoff / Polska Press

Zrujnowany Kotor

Prawdziwe niespodzianki skrywają porośnięte lasem wzgórza osłaniające Riwierę od wschodu. Na pobliskim Kotorze, wznoszącym się nad Crikvenicą, zachowały się ruiny pierwotnej osady, założonej przez Rzymian i zamieszkałej jeszcze przez długie wieki przez Chorwatów, aż do feralnego roku 1776, kiedy Kotor został zniszczony w wyniku pożaru i jego mieszkańcy przenieśli się bliżej wybrzeża, do dzisiejszej Crikvenicy.

Dziś ruiny Kotoru robią niesamowite wrażenie zwłaszcza w porze zachodu słońca. Tutejsze zmurszałe mury, zawalone domy i wąskie schody silnie oddziałują na wyobraźnię – można niemal zobaczyć oczyma ducha, jak wyglądało tu codzienne życie jeszcze 250 lat temu.

Punkty widokowe i średniowieczne zamki

Wzgórza nad Doliną Vinodol to nieco trudniejszy teren do wędrówek, ale w pełni wart wysiłku. Znajdziecie tutaj kilka punktów widokowych (Mahavica, Kuk, Sviba, Slipica), ruiny zamku (Grizane) i kilka całkiem nieźle zachowanych twierdz (Drivenik, Kvadrac), które możecie zwiedzić, by przekonać się, jak wyglądało życie rycerzy w średniowiecznej Chorwacji.

Widok na jezioro Tribalj w Dolinie Vinodol. To tu złowiono rekordowo dużego karpia. Pero ważył 33 kg.
Widok na jezioro Tribalj w Dolinie Vinodol. To tu złowiono rekordowo dużego karpia. Pero ważył 33 kg. Emil Hoff / Polska Press

Szklana kaplica i wioska Winnetou

Na szlakach czekają też na Was niespodzianki. We wsi Omar na początku XX w. pewien ekscentryk imieniem Petar Krpan wzniósł całkowicie przeszkloną kaplicę w stylu secesyjnym, bardzo rzadko spotykanym w Chorwacji.

We wsi Fuzine zobaczyć możecie tzw. Kowbojską Wioskę Roswell, czyli serię typowo westernowych budynków wzniesionych na potrzeby produkcji filmu „Winnetou: Nowy Świat” w reż. Philippa Stoelzla z 2016 r. Odtworzono tu amerykański Dziki Zachód ze wszystkimi detalami, od saloonu, przez warsztat kowalski, po kościółek z cmentarzem i otwartą trumną, w której chętni mogą się położyć.

To niejedyne miejsce w Chorwacji, związane z filmami o Winnetou. Właśnie w tym kraju nakręcono w latach 60. XX w. plenery do serii filmów o przygodach Winnetou i Old Shatterhanda na podstawie powieści Karola Maya. Inne filmowe plenery, gdzie Chorwacja „wcieliła się” w Dziki Zachód, zobaczyć możecie jeszcze np. w Parku Narodowym Jezior Plitwickich, Paklenicy i nad rzeką Zrmanja.

Przy dobrej pogodzie można ruszyć na spacer po promenadzie, która ciągnie się niemal przez całą Riwierę Crikvenicką.
Przy dobrej pogodzie można ruszyć na spacer po promenadzie, która ciągnie się niemal przez całą Riwierę Crikvenicką. Emil Hoff / Polska Press
Z hotelu Katarina, w którym się zatrzymaliśmy, rozciąga się piękny widok na Zatokę Kvarnerską i wyspę Krk, największą w Chorwacji.
Z hotelu Katarina, w którym się zatrzymaliśmy, rozciąga się piękny widok na Zatokę Kvarnerską i wyspę Krk, największą w Chorwacji. Emil Hoff / Polska Press

Czytaj też: 11 najpiękniejszych plaż Chorwacji. Cisza i spokój czy aktywny wypoczynek? Tam każdy znajdzie coś dla siebie wśród pięknych widoków

Rowery, quady, nurkowanie i paralotnie, czyli aktywny wypoczynek w Crikvenicy

Spacery i dłuższe piesze wędrówki można polecić każdemu turyście, ale na Riwierze Crikvenickiej nie brakuje także atrakcji przeznaczonych szczególnie dla tych z Was, którzy lubią spędzać czas bardziej intensywnie i zdrowo się zmęczyć.

Dla fanów aktywnego wypoczynku okolica ma wiele do zaoferowania. Sami przetestowaliśmy kilka lokalnych atrakcji, takich jak

  • wycieczka na rowerach elektrycznych
  • wyprawa w góry na quadach
  • i nurkowanie w Adriatyku

O tym, jak nam się podobało, możecie przeczytać w poniżej relacji:

Wakacje w Chorwacji to nie tylko plaże. 4 wyjątkowe pomysły na wypoczynek i zabawę na Riwierze Crikvenickiej

W Crikvenicy, Dramalj, Selcach i Jadranovie na turystów czekają także np. kajaki, którymi możecie udać się na wycieczkę do wybrzeży wyspy Krk, narty wodne do śmigania po morzu, paralotnie, na których poszybujecie wzdłuż pasma okolicznych wzgórz, a także żaglówki i sezonowe regaty, kilka tras do wspinaczki górskiej, a nawet maratony pływackie, biegowe i rowerowe, organizowane praktycznie o każdej porze roku.

W Selcach działa szkoła nurkowania Mihurić Diving Center. To dobre miejsce, jeśli chcecie rozpocząć swoją przygodę z butlą i płetwami.
W Selcach działa szkoła nurkowania Mihurić Diving Center. To dobre miejsce, jeśli chcecie rozpocząć swoją przygodę z butlą i płetwami. Emil Hoff / Polska Press

Atrakcje dla dzieci w Crikvenicy i okolicach

Wakacje w Chorwacji dostarczą dzieciom wiele okazji do zabawy i powodów do radości – czy to na plaży i w morzu, czy w czasie zwiedzania okolicy pieszo lub na rowerach. Na Riwierze Crikvenickiej na dzieci czeka także kilka atrakcji uszytych jakby specjalnie na ich miarę.

Jedną z nich jest Park Adrenaliny w pobliżu hotelu Omorika w Crikvenicy. Dzieci mogą tu poszaleć pod okiem profesjonalnych trenerów i animatorów. Wśród proponowanych zabaw jest np. paintball, mini golf, ścianka wspinaczkowa i trasy linowe z przeszkodami, a także zawody sumo w specjalnych kombinezonach.

Innym miejscem, które warto pokazać dzieciom, a które może zainteresować także wielu dorosłych, jest Akwarium w Crikvenicy. Na powierzchni 250 m kwadratowych zgromadzono tu sporą kolekcję ryb adriatyckich i tropikalnych, łącznie ok. 100 gatunków stworzeń morskich wszelkich kolorów i kształtów w 30 zbiornikach. Oprócz ryb, takich jak gupiki czy piranie, możecie tu zobaczyć np. koniki morskie, ośmiornicę, wielkiego pajęczego kraba, rozgwiazdy, meduzy, a nawet rekiny, krokodyla i parę żółwi.

Akwarium to jedna z atrakcji Crikvenicy, którą warto pokazać dzieciom.
Akwarium to jedna z atrakcji Crikvenicy, którą warto pokazać dzieciom. Emil Hoff / Polska Press
Przeważają ryby, ale trafił się też krokodyl.
Przeważają ryby, ale trafił się też krokodyl. Emil Hoff / Polska Press
W Akwarium można zobaczyć przedstawicieli ok. 100 gatunków podwodnych stworzeń.
W Akwarium można zobaczyć przedstawicieli ok. 100 gatunków podwodnych stworzeń. Emil Hoff / Polska Press

Zabawa w Crikvenicy, czyli imprezy i festiwale, w których możecie wziąć udział

Riwiera Crikvenicka tętni życiem o każdej porze roku. Choć latem bywa tu rzeczywiście gorąco, kalendarz imprez jest napięty, a o sjeście nikt nawet nie słyszał. Łącznie w ciągu roku na Riwierze organizowanych jest ok. 250 wydarzeń i świąt, w których mogą brać udział także turyści.

Szczególnie wiele dzieje się na Riwierze w okresie adwentu i świąt Bożego Narodzenia, z okazji walentynek, karnawału i Wielkanocy. W maju w Selcach obchodzi się Święto Truskawek, czerwiec to w Crikvenicy Miesiąc Oleistej Ryby (coś dla smakoszy owoców morza), w lipcu i sierpniu trwa cała seria zabaw pod szyldem Crikvenica Summer Showtime z koncertami muzyki nowoczesnej i wieczorami tradycyjnych pieśni.

Plac Stjepana Radića to centrum Crikvenicy. Nie jeździ tu wiele samochodów, a w sezonie sporą część placu zajmuje dmuchany plac zabaw.
Plac Stjepana Radića to centrum Crikvenicy. Nie jeździ tu wiele samochodów, a w sezonie sporą część placu zajmuje dmuchany plac zabaw. Emil Hoff / Polska Press

W lipcu warto wpaść do Selc na ludowy Ethno Festival i Selce Street Art, a do Crikvenicy na święto sztuki CrikvArt. W sierpniu organizowany jest także Tydzień Rybaka z konkursami łowienia ryb, a we wrześniu Święto Zdrowia.

By łatwiej było się połapać we wszystkich lokalnych wydarzeniach, Crikvenicka Organizacja Turystyczna stworzyła internetowy kalendarz imprez, który podpowie Wam, co ciekawego akurat dzieje się na Riwierze w czasie Waszego pobytu.

Widok na dawny klasztor Paulinów. To od tego miejsca Crikvenica bierze swoją nazwę.
Widok na dawny klasztor Paulinów. To od tego miejsca Crikvenica bierze swoją nazwę. Emil Hoff / Polska Press

Co zjeść i wypić na Riwierze Crikvenickiej?

Jak się pospacerowało, poimprezowało i może nawet pojeździło na quadach, to przydałoby się coś zjeść. W Crikvenicy, Selcach, Dramalj i Jadranovie nie brakuje pysznego jedzenia, a na szczególną uwagę zasługują lokalne przysmaki, z których jednego słynnego ciasta można spróbować tylko tutaj.

Ryby są tu zawsze świeże

Cała Riwiera słynie ze swoich smacznych i zawsze świeżych ryb, łowionych codziennie przez lokalnych rybaków – nielicznych już może, ale mających za sobą wiele wieków tradycji i doświadczenia przekazywanego z pokolenia na pokolenie.

Mieszkańcy Riwiery szczególnie cenią sobie ryby o czerwonym mięcie, które mają nawet swoje święto – cały czerwiec jest w Crikvenicy oficjalnie Miesiącem Oleistej Ryby. Chętni mogą nawet wybrać się na zwiedzanie miasta śladem jego portów i restauracji, w których serwuje się pyszne owoce morza.

Nie tylko morze zresztą dostarcza świeżych kąsków na talerze mieszkańców i turystów. Okoliczne rzeki także słyną z ryb, a w jeziorze Tribalj złowiono nawet rekordowo dużego karpia: Pero ważył 33 kg i jego spreparowane cielsko można do dziś oglądać w lokalnym muzeum.

Lokalni rybacy codziennie dostarczają połowy restauracjom. Dzięki temu ryby w Crikvenicy są zawsze świeże.
Lokalni rybacy codziennie dostarczają połowy restauracjom. Dzięki temu ryby w Crikvenicy są zawsze świeże. Emil Hoff / Polska Press

Słodki frankopan – spróbujecie go tylko w Crikvenicy

Jeśli lubicie słodycze, w Crikvenicy nie zabraknie Wam i tego. Miasteczko słynie z ciasta nazywanego frankopan, na cześć potężnego niegdyś szlacheckiego rodu (zob. wyżej) i wypiekanego tylko tutaj.

Przygotowuje się je na podstawie starej receptury i nie jest to tylko chwyt reklamowy. W latach 90. XX w. chorwacki Instytut Etnologii i Folkloru odtworzył ciasto na podstawi przepisu znalezionego w oryginalnej książce kucharskiej księżnej Eleanory Marii Rosalii Eggeberg z 1686 r.

Wiekopomne odkrycie pozwala dziś turystom raczyć się tym historycznym ciastem w kawiarni hotelu Internacional w Crikvenicy. Frankopan jest łagodny w smaku, przekładany lekkim ciastem i bitą śmietaną, z dodatkiem prażonych migdałów i brzoskwini. Podaje się go w dużych kawałkach – być może jeden wystarczy Wam do podziału na dwoje.

Ciastko nazwane imieniem potężnego magnackiego rodu Frankopanów samo też jest potężne - słodkość podawana jest w dużych kawałkach, oblana bitą śmietaną
Ciastko nazwane imieniem potężnego magnackiego rodu Frankopanów samo też jest potężne - słodkość podawana jest w dużych kawałkach, oblana bitą śmietaną i ozdobiona morelą. Emil Hoff / Polska Press

Tradycyjna kawa z prądem

Słodkie dobrze jest popić kawą. Na Riwierze Crikvenickiej przygotowuje się tradycyjnie kawę w stylu kirija, z dodatkiem brandy i kminku. Dobrze rozgrzewa w deszczowy dzień, a w słoneczny napędza do działania i daje energię do zwiedzania okolicy.

A na wieczór lampka lokalnego wina

Okolice Crikvenicy to ojczyzna kilku unikalnych szczepów winorośli, rodzących owoce, z których wytwarza się smaczne, lekkie, choć zarazem dość mocne (do 14,5%) wino wytrawne, czerwone i białe.

W czasie naszego rekonesansu po Riwierze mieliśmy okazję skosztować tych szlachetnych trunków w lokalnej winnicy Grand Village Estate, zarządzanej przez Nataszę i Miroslava Vidoviców. Ich winnica dopiero się rozwija pod czujnym okiem Nataszy, wykształconej w Zagrzebiu, która doświadczenie w produkcji wina zdobywała na odległej Nowej Zelandii. Mimo krótkiego stażu na Riwierze, Vidovicowie mają już czym się pochwalić. W 2022 r. ich wino Sansigot (rocznik 2019) zdobyło srebrny medal w międzynarodowym konkursie Decatur, pokonując ponad 18 tys. innych marek.

Lokalne crikvenickie wino degustowaliśmy w winnicy Grand Village Estate.
Lokalne crikvenickie wino degustowaliśmy w winnicy Grand Village Estate. Emil Hoff / Polska Press

W Grand Village Estate na 35 hektarach ziemi rośnie nie tylko winorośl, ale także oliwki, figi, migdały, brzoskwinie, zioła i liczne kwiaty. Wszystkie rośliny sąsiadujące z winoroślą mają wpływ na subtelny smak wina. Spróbowaliśmy trzech jego odmian i wszystkie trzy możemy polecić:

  1. Różane wino Sansigot powstaje z winogron rosnących na chorwackiej wyspie Susak, leżącej na zachodzie, jeszcze za Krk. Świetnie nadaje się na aperitif i do picia w letnie wieczory.
  2. Czerwone wino Sansigot rocznik 2019, srebrny medalista w konkursie Decatur. Jak mówią sami Vidovicowie, przypomina pinot noir na sterydach. Ma 14,5% mocy, jest ciężkawe, ale mimo to szczególnie dobrze przyjmuje się właśnie w porze upałów.
  3. Białe wino Żlahtina powstaje z winogron z Vinodolu, uprawianych na wyspie Krk, której wilgotna, zasolona gleba stanowi dla nich najlepszą pożywkę. Wino nasiąka aromatami kwiatów i innych roślin, przy których wzrastają winogrona – w sezonie 2023 ma delikatną goryczkę rukoli.
Winogrona dojrzewające w Grand Village Estate nasiąkają smakiem i aromatem roślin, które posadzono obok nich, w tym kwiatów i ziół.
Winogrona dojrzewające w Grand Village Estate nasiąkają smakiem i aromatem roślin, które posadzono obok nich, w tym kwiatów i ziół. Emil Hoff / Polska Press

Winnica Grand Estate Village to nie tylko trunki, ale też wyjątkowo malowniczo położony hotel. Na jej terenie wznosi się 9 willi, które mają zostać ukończone i udostępnione pod wynajem w końcu czerwca 2023. Goście będą mieli do dyspozycji basen i taras z pięknym widokiem na Adriatyk i wyspę Krk, na której dojrzewają winogrona, wykorzystywane do produkcji lokalnych win. Ciekawscy będą też mogli wejść na pomost w głównej hali produkcyjnej i przyglądać się, jak na ich oczach dojrzewa ulubiony trunek.

Turyści będą mogli cieszyć się widokiem morza, mocząc się w basenie i sącząc ulubione wino.
Turyści będą mogli cieszyć się widokiem morza, mocząc się w basenie i sącząc ulubione wino. Emil Hoff / Polska Press

Czytaj też: Czego pod żadnym pozorem nie robić w Chorwacji? Jak zachować się w sytuacjach zagrożenia? Ten „poradnik” ambasady może dziwić

Hotele, pawilony i kempingi, czyli noclegi w Crikvenicy i Selcach

W czasie naszego pobytu na Riwierze Crikvenickiej mieszkaliśmy w hotelu Katarina (4*) w Selcach sąsiadujących z Crikvenicą. Hotel położony jest blisko morza i ma dwa odkryte baseny nad samą Zatoką Kvarnerską. Możecie tu skorzystać z rozbudowanej oferty SPA z saunami i masażami. Pokoje są schludne i wygodne, a te na wyższych piętrach mają balkony z pięknym widokiem na morze i wyspę Krk.

Katarina należy do sieci Jadran, która ma na Riwierze łącznie 10 hoteli (3 w Selcach i 7 w Crikvenicy), a do tego 3 ośrodki wypoczynkowe w Dramalj i Selcach oraz 3 pola kempingowe z dostępem do WiFi i beach barami.

Kvarner's Palace (dawny Hotel Terapia) jest jednym z najstarszych i chyba najpiękniejszym hotelem w Crikvenicy. Otacza go rozległy park.
Kvarner's Palace (dawny Hotel Terapia) jest jednym z najstarszych i chyba najpiękniejszym hotelem w Crikvenicy. Otacza go rozległy park. Emil Hoff / Polska Press

W Crikvenicy ciekawy jest np. hotel Ad Turres (3*), w którym goście mogą wynająć pokój w jednym z nowo otwartych pawilonów, zgrupowanych wokół głównego gmachu z basenem, tarasem słonecznym i stołówką. W butikowym i częściowo zabytkowym hotelu Esplanade (4*) niemal każdy pokój wygląda inaczej, a Omorika (4*) świetnie nadaje się np. na imprezy firmowe za sprawą dobrze wyposażonych sal konferencyjnych.

Widok na nowoczesny hotel Omorika w Crikvenicy.
Widok na nowoczesny hotel Omorika w Crikvenicy. Emil Hoff / Polska Press

Z hoteli innych sieci warto wymienić np. austriacki Kvarner Palace (4*), piękny i właśnie rozbudowywany, mieszczący się w zabytkowym budynku dawnego Hotelu Terapia, jednego z pierwszych wzniesionych w Crikvenicy. Otacza go rozległy i zadbany park. Marina w Selcach (4*) to jeden z nielicznych w okolicy hoteli całorocznych; ma własną plażę i elegancką jadalnię z pięknym widokiem na morze. Hotel Kastel nie jest może zbyt luksusowy, za to mieści się w budynku dawnego klasztoru Paulinów, w samym centrum historycznej Crikvenicy.

Przy promenadzie w Selach na turystów czeka sporo atrakcji - także na dzieci.
Przy promenadzie w Selach na turystów czeka sporo atrakcji - także na dzieci. Emil Hoff / Polska Press

Galeria zdjęć Riwiery Crikvenickiej

Zapraszamy do galerii zdjęć z naszej wycieczki na Riwierę Crikvenicką. Przekonajcie się na własne oczy, że warto wybrać się tam na urlop.

A może wolicie obejrzeć krótki film o Crikvenicy? Poniżej znajdziecie poświęcony Riwierze odcinek popularnej serii „Turystyczna Jazda”:

Więcej o atrakcjach i bieżących wydarzeniach na Riwierze Crikvenickiej możecie poczytać na oficjalnej stronie internetowej regionu, dostępnej także w języku polskim.

Dodaj firmę
Logo firmy Polska Organizacja Turystyczna
Warszawa, Chałubińskiego 8
Autopromocja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Crikvenica to ukryty skarb Chorwacji. Sprawdziliśmy, dlaczego warto spędzić tam wakacje – powodów nie brakuje - Strona Podróży

Wróć na pelplin.naszemiasto.pl Nasze Miasto