Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pelplin: na placu budowy ulicy mogło dojść do nieszczęścia. Kto zawinił?

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Do dwóch niebezpiecznych wydarzeń z udziałem dzieci, i to jednego dnia, doszło na terenie budowy nowych ulic w centrum Pelplina. Przestraszeni rodzice wezwali na miejsce policję.

Od kilku tygodni trwa w Pelplinie budowa lub przebudowa ulic Wybickiego, Szkolnej, Klonowej oraz Osiedla Młodych. Na wartą ponad 4 mln zł inwestycję czekało wielu mieszkańców. Ma być ona nie tylko alternatywą dla głównych miejskich traktów, ale też ułatwić dostęp do dwóch szkół oraz miejskiego targowiska i supermarketów. W ubiegły czwartek, 20 września, doszło jednak do dwóch sytuacji, które każą zadać pytanie o prawidłowe zabezpieczenie placu budowy.

- Jechaliśmy do szkoły rowerami około godz. 7.30 - mówi mama uczennicy Zespołu Kształcenia i Wychowania nr 1 (dane do wiadomości redakcji). - Widzieliśmy znak o zakazie ruchu, ale nie było znaku zakazującego wejście pieszym. Po lewej stronie stała koparka. To był moment, gdy nagle jej łyżka ruszyła w kierunku córki, która zrobiła unik głową i albo spadła, albo zeskoczyła z rowerka. Gdyby nie ten unik to zdarzenie skończyłoby się tragicznie. Później dowiedziałam się, że tego dnia doszło do identycznego zdarzenia z kolejnym uczniem idącym do szkoły. Po odprowadzeniu dziecka i scysji z operatorem koparki, który wulgarnie mnie potraktował, wezwałam na miejsce policję.

Na miejscu pojawili się policjanci, a jeszcze tego samego dnia pojawiły się barierki, taśmy oraz znak zakazujący pieszym wejście na teren budowy. Na stronie Urzędu Miasta i Gminy pojawił się tego samego dnia komunikat o całkowitym zakazie poruszania się przez osoby postronne po placu budowy, z wyjątkiem osób, których jedyne możliwe dojście do domu przebiega przez takie miejsce i jest to uzgodnione oraz uwzględnione przez wykonawców robót. Wykonawców prac powiadomiono o konieczności odpowiedniego oznakowania placów budowy, jak ich zabezpieczeniu.

- Zdarza się, że dzieci próbują tamtędy przejść do szkoły, ale jest zakaz poruszania się osób na placu budowy - przyznaje Lucyna Bielińska, dyrektor ZKiW nr 1.

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na pelplin.naszemiasto.pl Nasze Miasto