Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć pelplinianki. Brakuje jeszcze jednej opinii, by powstał akt oskarżenia

Redakcja
Jeszcze jedna opinia i będzie oskarżenie Nadal nie ma aktu oskarżenia w sprawie zabójstwa siedemnastoletniej pelplinianki, której ciało znaleziono na stadionie miejskim w Pelplinie w czerwcu br.

- Gromadzimy jeszcze niezbędne materiały - wyjaśnia Kajetan Gościak, szef Prokuratury Rejonowej w Tczewie.

- Mamy już opinię sądowo-medyczną, która jednoznacznie wykluczyła samobójstwo i określiła sposób, w jaki zginęła 17-latka. Dla dobra śledztwa nie mogę jednak ujawnić jej szczegółów. Podejrzany o zabójstwo mężczyzna został także standardowo przebadany psychiatrycznie - lekarze stwierdzili, że jest poczytalny. Czekamy natomiast na wyniki badań biologicznych, m. in. znalezionych na miejscu włosów czy naskórka.

Przypomnijmy, biegli we wstępnych wynikach sekcji zwłok przeprowadzonej w Zakładzie Medycy Sądowej w Gdańsku uznali, że przyczyną śmierci dziewczyny było zadzierzgniecie, o czym świadczyły ślady na szyi.

Przeczytaj także: 17-letnia mieszkanka Pelplina sama się nie zabiła

Nie znaleźli na jej ciele śladów, które by wskazywały, że walczyła z kimś o życie. Zwrócili też uwagę, że na przedramionach dziewczyna miała rany cięte, które najprawdopodobniej zrobiła sobie sama. To sprawiło, że prowadzącym sprawę wątek samobójstwa i powieszenia jako przyczyny śmierci wydawał się wiarygodny. Szybko się jednak okazało, że to nie było samobójstwo, lecz zabójstwo.

Zatrzymanemu w tej sprawie dziewiętnastoletniemu Krzysztofowi S., mieszkańcowi Pelplina postawiono zarzut zabójstwa młodszej o dwa lata koleżanki w dniu, kiedy dziewczyna została pochowana. Chłopak przyznał się do winy. Podczas śledztwa ustalono, że młodzi ludzie spotkali się dzień wcześniej w pobliżu targowiska miejskiego w Pelplinie. Spacerując doszli na stadion.

Na nim miało dojść do tego nieporozumienia, które zakończyło się tragiczną śmiercią dziewczyny. Zanim zatrzymano sprawcę, biegli we wstępnych wynikach sekcji brali również pod uwagę samobójstwo. Zatrzymany chłopak, mimo młodego wieku, miał już kłopoty z prawem. Przebywał na przepustce z zakładu poprawczego. Jako nieletni odpowiadał za gwałt. Jeśli sąd uzna, że jest winny zabójstwa, grozi mu kara nawet 25 lat więzienia lub dożywocia.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pelplin.naszemiasto.pl Nasze Miasto