Dochodzenie było prowadzone pod przewodnictwem Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych w Warszawie. Po kilku miesiącach ustalono, że przyczyną tego zdarzenia było niewłaściwe zachowanie maszynisty pociągu towarowego, który najechał na tył stojącego pociągu.
- Maszynista po zatrzymaniu się przed semaforem wskazującym sygnał stój z nieokreślonych przez niego przyczyn rozpoczął dalszą jazdę i z prędkością ok. 30 kilometrów na godzinę uderzył w poprzedzający go pociąg. Został ukarany odsunięciem od wykonywania czynności - powiedział nam Marek Szulkowski, zastępca dyrektora ds. eksploatacji w Zakładzie Linii Kolejowych w Gdyni, który zarządza torami między innymi w Tczewie.
Do wypadku doszło wieczorem na początku sierpnia ubr. w okolicy ulicy Rokickiej. Jeden z pociągów towarowych najechał na tył drugiego towarowego. Lokomotywa wpadła na wagon. W wyniku tego zderzenia ranny został maszynista pociągu, który właśnie najechał.
Z powodu wypadku przez kilka dni nieczynne były oba tory. Kolejarze musieli bowiem usunąć lokomotywę z wagonu, co nie było prostą operacją, naprawić poważnie uszkodzoną sieć trakcyjną i uporządkować teren.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?