Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczewianin wyrusza z Raczków Elbląskich na Rysy. Dziś pierwszy dzień podróży

Anna Kordunowska
Archiwum rodzinne
Waldemar Nadolski, miłośnik jazdy na rowerze, wyrusza dziś z najniżej położonego punktu w Polsce na Rysy!

Jazda na rowerze to jego pasja! Już sześć razy był na pielgrzymce rowerowej z Tczewa do Częstochowy. Przed pierwszą wyprawą nie był pewien czy da radę, dlatego też wyruszył dwa dni prędzej. Jego wątpliwości we własne siły były nieuzasadnione, bowiem już jako nowicjusz poradził sobie świetnie. Teraz Waldemar Nadolski jest już doświadczonym, długodystansowym rowerzystą, który dziś wyruszył rowerem do Zakopanego. Pan Waldemar ma niesamowity cel - chce w 6 dni dojechać rowerem do Zakopanego i wejść na Rysy, a nie zapominajmy, że w Tatrach Wysokich od trzech tygodni zalega śnieg. Wyrusza z Raczków Elbląskich, odjedzie więc z najniżej położonego miejsca w Polsce, a podróż skończy na najwyższym szczycie polskich gór.

- Już dwa lata temu ten pomysł zrodził się w mojej głowie - mówi pan Waldemar. - Jednak cały czas odkładałem tę decyzję na później. Powiedziałem sobie, że jak nie teraz, to już nigdy tego nie zrobię, i zdecydowałem się!

Pan Waldemar wyruszy dziś z Raczków Elbląskich, a jutro dołączy do rowerowej pielgrzymki, z którą spotka się w Wąbrzeźnie. Razem ze znajomymi, podążał będzie w stronę Częstochowy i codziennie pokonywać będzie ponad 100 kilometrów.

- Kondycyjnie wiem, że dam radę i nie powinno być problemów - mówi rowerzysta. - Sześć razy byłem na pielgrzymce rowerowej i wiem, na co mogę sobie pozwolić.

Rowerzysta sam przyznaje, że jego podróż nie ma szczególnego motywu, chciał po prostu zrealizować swój plan.

- Mam po prostu cel, chcę zrealizować to, co sobie postanowiłem i będę niesamowicie zadowolony jeśli się uda. Wiem, że najgorszy będzie ostatni odcinek, który wykrystalizuje się w czasie podróży. Mam znajomego w Nowym Targu, który pomoże mi w razie niespodzianek i będzie towarzyszył mi w czasie wspinaczki, jeśli warunki pogodowe naprawdę będą niekorzystne.

Rowerzysta zawsze chciał podróżować. Z zapałem i podziwem śledził dalekie wędrówki i wyjazdy innych podróżników. Zawsze zastanawiał się jednak skąd wziąć czas i pieniądze na kilkumiesięczne wyjazdy.

Podróż pana Waldemara można śledzić na jego prywatnym profilu na Facebooku.

Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pelplin.naszemiasto.pl Nasze Miasto