Miłośnicy czterech kół zmierzyli się w dwóch kategoriach: supertraktorów o dużej mocy oraz "ciapków". Wśród maluchów o główną nagrodę rywalizowało ośmiu, a w
gronie "mocarzy" o laury walczyło dziewięciu zawodników. Jak się okazało w obu kategoriach okazali się goście z Lisewa Malborskiego. Rodzinny duet Woźniaków - Zbigniew (ojciec) - w "ciapkach" i Grzegorz (syn) - w supertraktorach zgarnęli najwyższe laury.
- Zobaczyłem w internecie, że będą wyścigi traktorów - mówi Grzegorz Woźniak. - Siostra najpierw zgłosiła do tatę, a potem ja się zapisałem. Na Pomorzu nie słyszałem żeby ktoś organizował takie wyścigi. Jedynie w 2008 i 2009 roku podobne zawody rozegrano na południu kraju. Lubię się ścigać. Bardzo się ucieszyliśmy z wygranej. Jak w przyszłym roku znowu będą takie zawody, to też z tatą przyjedziemy.
Slalom między balami słomy wcale nie był prosty do wykonania. Stalowe kolosy jednak zgrabnie przemykały między przeszkodami.
W wyścigach konnych Wielkiej Opaleńskiej uczestniczyło 12 zawodników. Jeden przyjechał aż z Warszawy, a główną nagrodę zgarnął Marcin Lewandowski z Nowego.
Kiedy już zmrok zapadł wspaniale bawiono się przy koncercie Ivana Komarenki.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?