Mechanizm oszustwa
Oszuści inicjują kontakt, wysyłając wiadomość na Telegramie z atrakcyjną ofertą pracy, obiecując wysokie zarobki, elastyczne godziny i możliwość pracy zdalnej. W ofertach tych często podszywają się pod znane firmy.
ZOBACZ TAKŻE: Włoskie Eurofightery z Malborka znów interweniowały nad Bałtykiem. Przechwycenia, czyli "spotkania" z rosyjskimi pilotami
Jeśli ofiara wyrazi zainteresowanie, oszuści proszą o podanie danych osobistych lub przesłanie opłaty "weryfikacyjnej”, żeby rozpocząć wykonanie pierwszego zadania. Cały proces prowadzi rzekomy opiekun, który stara się wzbudzać zaufanie i pomagać na każdym kroku.
Na czym właściwie ma polegać praca?
Podczas rozmowy rekruter przesyła link do platformy wraz z danymi logowania. Na stronie pojawią się zadania, które pracownik musi wykonać, żeby zdobywać kolejne poziomy, aż do pierwszego zarobku. Bardzo często wygląda to na wystawianie ocen produktów, dodawanie przedmiotów do koszyka oraz wykonywanie pozornych zakupów.
ZOBACZ TAKŻE: Wstrząsające znaleziska trafiły do Muzeum Stutthof. Były wykorzystywane przy kremacji ciał więźniów
Firma zwróci wpłacony depozyt wraz z wypłatą po wykonaniu wszystkich zadań. W między czasie mogą pojawiać się prośby o zainwestowanie kolejnych środków, by na końcu zyskać wyższą wypłatę. Niestety platforma jest przygotowana w taki sposób, że ostatni poziom jest nie do przejścia. Na tym etapie kontakt z opiekunem z Telegrama się urywa, a ofiara zostaje bez pracy oraz bez zainwestowanego depozytu.
Jak rozpoznać oszustwo?
- Każda oferta pracy, proponowana przez komunikatory jak Telegram czy WhatsApp jest fałszywa. Wiarygodni rekruterzy nie proponują współpracy w ten sposób. Co więcej, w rozmowie nigdy nie padają informacje, skąd nadawca ma numer, nie podaje danych identyfikacyjnych firmy, ani nie oferuje innej drogi kontaktu. To powinno od razu zapalać czerwoną lampkę - ostrzega Kornelia Giglok, specjalistka ds. cyberbezpieczeństwa.
ZOBACZ TAKŻE: Zła wiadomość dla osób blokujących reklamy. Nie da się obejrzeć żadnego filmu na YouTube. Co się dzieje?
Obiecują za to bardzo wysokie zarobki za łatwe i niewymagające obowiązki. Warto zwrócić uwagę na pisownię, ponieważ w wiadomościach pojawia się wiele błędów, a cały tekst brzmi na nieudolnie przetłumaczony.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?